Marfi







Zdjęcia z psem czyli nowe umiejętności… Po pierwsze, często najpierw coś zauważamy, a dopiero potem wyjmujemy aparat z torby. Potem podchodzimy do bawiącego się psa, włączamy aparat, usiłujemy ustawić właściwe parametry – czułość, ogniskową, ostrość... Z emocji drżą nam ręce. Już się przymierzamy, by nacisnąć spust migawki.... I co? I nic! Pudło! Akcja skończyła się tak szybko, jak gwałtownie się zaczęła... Po chwili pies zaczyna szaleć w innym miejscu, pędzimy co sił i powtarzamy całą procedurę –  aparat do oka, ogniskowa, ostrość.. pstryk i... za późno... Po kilku takich akcjach byłam już totalnie zrezygnowana i zdenerwowana, że brak mi refleksu, że aparat do kitu, a psy to już w ogóle... Reasumując łatwo nie było !!! 






























Komentarze

  1. śliczny goldenek:)

    zachęcam do wzięcia udziału w konkursie z Sheinside! do wygrania bon $50.
    www.similarose.blogspot.com/klik/
    +jeżeli masz ochotę na wspólną obserwację, zacznij i daj znać!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne zdjęcia i śliczny piesek :)

    Bardzo przejrzysty, estetyczny blog!

    Mogłabyś poklikać w linki do LUCLUC w ostatnim poście na moim blogu? Bardzo proszę, ponieważ zależy mi na utrzymaniu dalszej współpracy :)

    Mój blog

    POMOŻESZ?-Jeśli tak, to koniecznie napisz mi w komentarzu na moim blogu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia ! Szczególnie ostatnie *o*

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne zdjęcia ;) szczególnie piesek pozdrawiamy http://dark-bluelions.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Może i łatwo nie było, ale na pewno warto- jakie efekty! <3

    http://byjovita.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty